Free Reading Dziennik 1954

   Book Details
️Book Title : Dziennik 1954
⚡Book Author : Leopold Tyrmand
⚡Page : 368 pages
⚡Published 2009 by Wydawnictwo MG (first published 1980)

Dziennik 1954 - W ksi??ce tej jest wszystko, czego mo?na chcie? si? dowiedzie? o ?yciu w socjalizmie. Oczywi?cie ?yciu inteligenta. A szczeglnie inteligenta warszawiaka. Na kartach Dziennika 1954 spotkamy Herberta, Jasienic?, Kisiela, Turowicza, by wspomnie? tylko tych, ktrych wspomina? warto. Poznajemy te? proz? i poezj? bytowania m?odego pisarza, ?wietnego obserwatora, znakomitego stylisty, ktrego wkrtce pozbyto si? z Polski na sta?e. Sam Tyrmand pisze o dzienniku tak: "Tak, chodzi o ?wiadectwo dla samego siebie, o wystawienie ?wiadectwa memu ?yciu, moim pragnieniom i my?lom, mojej epoce, z ktr? jestem zwi?zany niesko?czono?ci? w?z?w. Ma to by? ?wiadectwo z pierwszej r?ki, z?o?one przez stosunkowo najlepiej zorientowanego w danej sprawie ?wiadka. Ale cz??ciowo nie. Tak silnie po??dam sprawdzenia samego siebie, mych s?uszno?ci i nies?uszno?ci, mych mo?liwo?ci i zdolno?ci, a wi?c tego, czego tak uparcie odmawia mi moja aktualna sytuacja. Nie mam talentu kontemplacji ani daru tworzenia w imi? samego aktu tworzenia. Jak powiedzia? mi ostatnio Kisiel, nosz? w sobie wielk? potrzeb? i umiej?tno?? dzielenia si? z lud?mi moj? wewn?trzn? prac? my?li. Z najg??bszego powo?ania czuj? si? dziennikarzem, st?d konstrukcje mych przemy?le? ulegaj? dezaktualizacji, ponadto nie wierz? w mo?liwo?? w?asnego wysi?ku nad kompozycj? dzie?a sztuki nieprzeznaczonego dla kogo? konkretnego w czasie i przestrzeni. Dlatego zdecydowa?em, ?e dziennik przyniesie mi ulg?."


Free Reading Dziennik 1954





Dziennik 1954

W ksi??ce tej jest wszystko, czego mo?na chcie? si? dowiedzie? o ?yciu w socjalizmie. Oczywi?cie ?yciu inteligenta. A szczeglnie inteligenta warszawiaka. Na kartach Dziennika 1954 spotkamy Herberta, Jasienic?, Kisiela, Turowicza, by wspomnie? tylko tych, ktrych wspomina? warto. Poznajemy te? proz? i poezj? bytowania m?odego pisarza, ?wietnego obserwatora, znakomitego stylisty, ktrego wkrtce pozbyto si? z Polski na sta?e. Sam Tyrmand pisze o dzienniku tak: "Tak, chodzi o ?wiadectwo dla samego siebie, o wystawienie ?wiadectwa memu ?yciu, moim pragnieniom i my?lom, mojej epoce, z ktr? jestem zwi?zany niesko?czono?ci? w?z?w. Ma to by? ?wiadectwo z pierwszej r?ki, z?o?one przez stosunkowo najlepiej zorientowanego w danej sprawie ?wiadka. Ale cz??ciowo nie. Tak silnie po??dam sprawdzenia samego siebie, mych s?uszno?ci i nies?uszno?ci, mych mo?liwo?ci i zdolno?ci, a wi?c tego, czego tak uparcie odmawia mi moja aktualna sytuacja. Nie mam talentu kontemplacji ani daru tworzenia w imi? samego aktu tworzenia. Jak powiedzia? mi ostatnio Kisiel, nosz? w sobie wielk? potrzeb? i umiej?tno?? dzielenia si? z lud?mi moj? wewn?trzn? prac? my?li. Z najg??bszego powo?ania czuj? si? dziennikarzem, st?d konstrukcje mych przemy?le? ulegaj? dezaktualizacji, ponadto nie wierz? w mo?liwo?? w?asnego wysi?ku nad kompozycj? dzie?a sztuki nieprzeznaczonego dla kogo? konkretnego w czasie i przestrzeni. Dlatego zdecydowa?em, ?e dziennik przyniesie mi ulg?."

Post a Comment

0 Comments